
Jesteś
młodym projektantem, który na polskim rynku mody działa od niedawna. Twój
sukces jest wręcz niewiarygodny. W jaki sposób tak szybko udało Ci się wspiąć
na szczyt?
Zakładając swoją markę nigdy nie myślałem o tak
szybkim sukcesie. Działałem bardziej na zasadzie instynktu, wybierając rzeczy, które będą dla mnie dobre. Nie
zawsze się to sprawdzało. Z czasem nauczyłem się, jak
powinno to funkcjonować oraz na jakich zasadach to wszystko działa. Nie jestem
w stanie podać "przepisu na sukces" - to chyba
indywidualna sprawa. Bardzo cenię sobie kontakt z klientkami. Z wiekszością
stałych klientek mam bardzo dobre relacje, a to jest
budujące.
Twój
ostatni lookbook jest owocem pracy bardzo mocnego zespołu. Autorem zdjęć jest
Bartek Wieczorek. Co zdecydowało, że wybrałeś do współpracy właśnie Bartka?
Tworząc kolekcję "PARADISe" zastanawiałem się, kto mógłby przekazać moje emocje w inny sposób. Wybór padł na Bartka. Podoba mi się styl jego fotografowania. Skupia się nie tylko na zdjęciu, ale również na ubraniach, które dobrze potrafi zaprezentować. Ma ogromną wiedzę i talent. Bardzo go cenię i szanuję. To dla mnie zaszczyt móc pracować z tak wspaniałym fotografem.
Żyjemy
w czasach, w których praktycznie każdy uważa
się za projektanta. Co według Ciebie sprawia, że możesz nazwać nim
również siebie?
Obecnie w naszym kraju panuje "moda na modę", co ma swoje plusy i minusy. Jednym z minusów jest zalewanie rynku takimi markami, które wyglądają identycznie,
typu szary dres oraz koszulka z nadrukiem. Nie uważam, że jest to coś bardzo
złego, takie ubrania też są potrzebne. Ze względu na tańszą, masową produkcję ludzie wolą
kupić dresy, w których mogą chodzić cały dzień, widać to na naszych ulicach. Wydaje mi się, że przez ten krótki
czas udało mi sie wyrobić markę i
uklasować na pewnej pozycji. Zdecydowałem sie na
coś zupełnie innego. Równolegle powstawało dużo marek robiących kolejne szare dresówki.
Jesteś
studentem Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru. Jak
powiedziałeś w wywiadzie dla magazynu Melba, aktualnie przebywasz na urlopie
dziekańskim. Czy ukończenie szkoły i zostanie dyplomowanym projektantem pomaga
w karierze? Planujesz kontynuować naukę?
Oczywiście, mam w planach ukończyć szkołę. Jeszcze nie wiem, kiedy to nastąpi. W chwili obecnej zajmuję się marką, która wymaga zaangażowania i czasu. A czy ukończenie szkoły pomaga? Na to pytanie
odpowiem, gdy będę już absolwentem MSKPU.
Twoje
projekty są bardzo charakterystyczne. Kolekcja PARADISe na sezon s/s 2014 jest
spójna i bardzo dojrzała. W jednym z wywiadów powiedziałeś, że inspiruje Cię
muzyka. Co natchnęło
Cię aż tak, że stworzyłeś jedną z najlepszych kolekcji sezonu?
Muzyka nadaje często ogólny zarys, klimat kolekcji,
lecz nie trzymałbym się tego tak mocno. Każda kolekcja zaczyna się inaczej,
przez spotkanie z czymś zupełnie innym. Może być to muzyka, obraz, grafika,
tumblr czy natura. To bardzo zróżnicowane.
Dlaczego
zdecydowałeś się ubierać Panie?
Nie miałem dużego wyboru. Padło na kobiety. Może kiedyś wrócę z męskimi sylwetkami.
Nie
jesteś już tylko projektantem, ale również właścicielem marki PAJONK. Jak się
czujesz w roli biznesmena?
W roli biznesmena nie czuje się dobrze. Prawdę mówiąc jest to najtrudniejsza cześć mojego zawodu.
Gdzie
widzisz siebie i swoją markę za pięć lat?
W Warszawie.
Zdjęcia: Bartek Wieczorek
Wywiad został opublikowany w wakacyjnym numerze Lounge Magazyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz