Przyszedł czas, w którym długa broda,
zawadiacko wywinięte wąsy i ciepła czapka noszona latem przechodzą do lamusa. Historia
pokazuje, że zawsze przychodzi schyłek królującej kultury, mody czy epoki. Tym
razem nie jest inaczej. Hipsterzy zostali zdetronizowani przez styl normcore!
Zastanawiasz się, co to właściwie
jest...? Otóż normcore, jak podaje Wikipedia, to „unisex fashion trend", a
samo słowo jest połączeniem wyrazów: normal i hardcore. Twórcą nazwy jest grupa
prognozująca trendy - K-Hole. Dla niektórych normcore to antystyl i manifest
autentyczności. W skrócie oznacza to, że modnie jest być niemodnym.
Co cechuje ten styl? Otóż zamieniamy
wysokie szpilki na wygodne klapki i białe sneakersy. Łączymy je z luźnymi t-shirtami,
spranymi dżinsami, wyciągniętymi swetrami i golfami - ma być przede wszystkim
wygodnie. Nieświadomymi ambasadorami stylu stali się Mark Zuckerberg i Steve
Jobs. To na ich sposobie ubierania się wyrósł normcore. Szukasz inspiracji, by
skomponować pożądany look "normalsa"? Nic prostszego! Wystarczy, że
obejrzysz filmy i seriale z lat 90'tych oraz podejrzysz outfity informatyków.
Obecnie styl normcore opanował ulice Stanów
Zjednoczonych i większych europejskich miast. Wyjątkowo przypadł do gustu siostrom
Olsen, Gwyneth Paltrow i wielu blogerom. Coraz więcej znanych osób pokazuje się
bez makijażu i w klapkach Birkenstock.
Czy i Ty jesteś "normalsem"?
Monika Gąsiorek-Mosiołek
Tekst został opublikowany na portalu: przylapaninamodzie.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz