środa, 1 października 2014

Modnie być niemodnym

Przyszedł czas, w którym długa broda, zawadiacko wywinięte wąsy i ciepła czapka noszona latem przechodzą do lamusa. Historia pokazuje, że zawsze przychodzi schyłek królującej kultury, mody czy epoki. Tym razem nie jest inaczej. Hipsterzy zostali zdetronizowani przez styl normcore!



Zastanawiasz się, co to właściwie jest...? Otóż normcore, jak podaje Wikipedia, to „unisex fashion trend", a samo słowo jest połączeniem wyrazów: normal i hardcore. Twórcą nazwy jest grupa prognozująca trendy - K-Hole. Dla niektórych normcore to antystyl i manifest autentyczności. W skrócie oznacza to, że modnie jest być niemodnym.

Co cechuje ten styl? Otóż zamieniamy wysokie szpilki na wygodne klapki i białe sneakersy. Łączymy je z luźnymi t-shirtami, spranymi dżinsami, wyciągniętymi swetrami i golfami - ma być przede wszystkim wygodnie. Nieświadomymi ambasadorami stylu stali się Mark Zuckerberg i Steve Jobs. To na ich sposobie ubierania się wyrósł normcore. Szukasz inspiracji, by skomponować pożądany look "normalsa"? Nic prostszego! Wystarczy, że obejrzysz filmy i seriale z lat 90'tych oraz podejrzysz outfity informatyków.

Obecnie styl normcore opanował ulice Stanów Zjednoczonych i większych europejskich miast. Wyjątkowo przypadł do gustu siostrom Olsen, Gwyneth Paltrow i wielu blogerom. Coraz więcej znanych osób pokazuje się bez makijażu i w klapkach Birkenstock.

Czy i Ty jesteś "normalsem"?


Monika Gąsiorek-Mosiołek

Tekst został opublikowany na portalu: przylapaninamodzie.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz